WebSite X5Help Center

 
Jaroslaw Janowski
Jaroslaw Janowski
User

Jak odtworzyć projekt z backup-u?  pl

Autor: Jaroslaw Janowski
Visited 1389, Followers 1, Udostępniony 0  

Witam!

Uszkodził mi się projekt z ostatnich kilku godzin pracy. Miałem rano 10 podstron, dorobiłem teraz około 20 nowych i przy kolejnym wysyłaniu na serwer coś zaczęło długo mielić i projekt wrócił do stanu sprzed rozpoczęcia pracy czyli znowu mam 10 stron. Backup automatycznie się wykonywał jak wysyłałem projekt na serwer ftp, praktycznie co kilkanaście minut są backup-y, ale wszystkie są z tą samą zawartością czyli 10 stron, tak więc praktycznie nie ma z czego odtworzyć. Te zagubione strony gdzieś tam są w katalogu ...Preview ale w html. Na serwerze też są w php ale nie są dostępne w projekcie.

Czy można to jeszcze jakimś sposobem odzyskać?

wersja 13.1.2.10 PRO

Posted on the
3 ODPOWIEDZI - 1 POMOCNY - 1 PRAWIDłOWA ODPOWIEDź
Andrzej K.
Andrzej K.
User

Błąd o który od kilkunastu dni walczę z Claudio. Możesz spróbować z podmianą plików projektu (opisane w paru wątkach jako jedyna ewentualność - czasem zadziała w 5% przypadków).

Jeśli masz w preview gotowy lub prawie gotowy projekt to polecam dokończyć projekt w polskim Pajączku lub innym programie bo dla website projekt w html/PHP jest bezużyteczny.

Czytaj więcej
Posted on the from Andrzej K.
Ryszard S.
Ryszard S.
User

Jezeli backup zapisał ostatni, lub przedostatnie pliki iwprj z 30-ma stronami, to trzeba poszukać ten plik i program podmienić w projekcie na dysku.
Podmieniamy przed startem w programie: Wybór projektu-> Koia zapasowa.
Lub ręcznie, na dysku, wybierajac potrzebny plik według daty z foldera Backup i zmieniajac mu nazwę na project.iwprj2 i podmieniajac w projekcie.

Czytaj więcej
Posted on the from Ryszard S.
Ryszard S.
Ryszard S.
User

I jeszcze dodam że,
jak robię ważny projekt to bardzo czesto ręcznie robię kopie Backup.
A również, co jakis czas, robię kopie na dysku całego projektu.
Wtedy mam spokojna głowę w razie jakichś kłopotów.

Czytaj więcej
Posted on the from Ryszard S.