Wersja Pro w sklepie przesłała obsługiwać SSL - czy ktoś wia co się dzieje?
Autor: Tomasz I.Zauważyłem po najnowszej aktualizacji (gdy zmienił się interfejs sklepu) że przestał działac SSL podczas dokonywania trasakcji.
Cała strona pracuje na SSL normalnie a gdy doda się produkt do koszyka i przejdzie do wypełniania zamówienia
to przeglądarka krzyczy że strona już nie jest bezpieczna!
dotarłem do informacji że strona pobiera niezabezpieczone zasoby (grafika, skrypty itp)
Przypuszczam że winę za to ponosi samo oprogramowanie sklepu, bo przed aktualizacją nie było takich problemów (a nic nie zmieniałem na stronie)
Domyślam się też że strona pobiera jakieś skrypty z serwera zewnętrznego (nie mam możliwości technicznych by to sprawdzić)
wtedy byłoby to oczywiste że moja zaszyfrowana zawartośc jest zmieszana z jakimiś elementami pobieranymi np z serwera producenta website.
to sa tylko moje podejrzenia. Nie muszą byc prawdziwe, ale u siebie sprawdziłem już wszystko i na etapie finalizacji zakupu w sklepie nie pobierają się żadne zewnętrze treści (znajdujące się poza moim serwerem z certyfikatem SSL Commodo)
czy ktoś zna powód takiej sytuacji lub wie jak to naprawić?
Witaj Tomasz,
Proszę podać adres strony, której dotyczy opisany problem.
Pozdrawiamy
Autor
Strona sklepu https://waikiki.pl/
wszystkie strony działaja poprawnie poza koszykiem
gdy przejdzie się do koszyka https://waikiki.pl/cart/index.html
to wyskakuje alarm w przeglądarce że strona jest niezabezpieczona :(
Autor
oczywiście w koszyk musi byś dodany jakiś produkt by mozna było zauwyżyć niepoprawne działanie szyfrowania strony
w firefox mi się otwiera poprawnie. Może to dotyczy tylko jakies przeglądarki?
Witaj Tomasz,
Problem powoduje ten plik: http://waikiki.pl/novpn.png
Nie byliśmy jednak w stanie stwierdzić skąd pochodzi i gdzie dokładnie na stronie jest umieszczony. Czy możliwe jest, że wczytuje go jakiś dodatkowy skrypt JavaScript i zamiast https używa http?
Pozdrawiamy
Autor
dziękuję zaraz to sprawdzę (plik jest umieszczony w katalogu w którym jest strona, ale może rzeczywiście to jego wina) :)