Od 1988 roku zajmuję się usuwaniem pleśni, grzybów toksycznych oraz wilgoci z murów różnych obiektów jak instytucje sakralne, szpitale, placówki opieki społecznej, szkoły, muzea domy komunalne i prywatne a nawet pojedyncze mieszkania i pokoje.  Swoje osiągnięcia zawodowe zawdzięczam przede wszystkim ciężkiej pracy i nauce, często zaniedbując  wyrozumiałą rodzinę oraz inne przyjemności o których marzę tak samo jak każdy inny normalny człowiek.    Pracowałem z obiektami drewnianymi, murowanymi z cegły, gazobetonów a nawet murów budowanych z kamienia oraz budowanych w obecnej technologii. Przez te 35 lat nie zdarzyło się żeby obiekt był zainfekowany tak samo jak przeszły. Więc każdy obiekt to inna praktyka, praca leczenie. Najtrudniejszą czynnością tej pracy, to jest znajdowanie przyczyny choroby obiektu, bez tej oceny nie można rozpocząć żadnej pracy w tym kierunku.  Najwięcej praktykowałem wraz ze swoim zespołem na terenie Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Czechach. Od zeszłego roku z powrotem prowadzę prace w prywatnych XVII i XVIII wiecznych obiektach na terenie Polski. Współpracuję z amerykańskimi jak i europejskimi producentami elektroniki, również i Chińskimi tymi z górnej półki technologicznej. Producenci wytwarzają dla mnie na indywidualne zamówienia różne urządzenia elektroniczne, które wykorzystuję podczas prac w zainfekowanych obiektach, W każdym obiekcie po etapie ustaleniu przyczyny choroby murów, montowane jest specjalistyczne urządzenia wraz z osprzętem, urządzenia są montowane odpowiednio do każdego obiektu inaczej również są montowane różne zestawy. To wszystko jest uzależnione od siły infekcji obiektu.Posiadam czynny kontakt z doktorantami i innymi naukowcami z uniwersytetu w Manchesterze gdzie opracowaliśmy wspólnie przewodność elektryczną nie metaliczną. Przy tej technologii i metodzie elektroosmozy doskonale sprawdza się w usuwania wody (wilgoci) z korytarzy kapilarnych murów. Dotychczasowa metoda elektroosmozy stosowana na świecie, przez innych usługodawców niż firma BAXTER jest wykonana z materiałów tytanowych a ta technologia jest  bardzo droga, również ten cały osprzęt bardzo szybko koroduje a następnie przepala tytanowe pręty, przewody i złącza. Ta usterkowość jest uzależniona od wielu czynników osuszanego obiektu czy konstrukcji technologicznego muru. Naszą metodą elektroosmozy wyprzedziliśmy znacznie konkurencje jako proces osuszania za pomocą niemetalicznej przewodności elektrycznej.